 |
|
 |
 |
|
Zero - Gdy zgaśnie słońce
|
|
Złe wiadomości, notoryczne zabijanie, tyle złości,
Miłości nie ma już wcale, są porwania na szeroką skale,
A nocą na ulicy rozlewa się krew.
Morale, pojęcie wypaczone. Każdy przechodzi na wygodną stronę.
O co chodzi? Tutaj o nic nie chodzi, lecz ludzi prawdziwych jakby mniej...
Przyjaciel sprzedaje swojego przyjaciela! I nikt właściwie na to wpływu nie ma...
Rodzice wyrzekają się swoich dzieci, bo gdzieś tam pojawia się nagle ktoś trzeci.
Do śmieci! Fatalnego pokroju, a ty pragniesz tylko świętego spokoju.
O co chodzi? Tutaj o nic nie chodzi, lecz ludzi prawdziwych jakby coraz mniej...
Gdy zgaśnie słońce (gdy zgaśnie słońce), gdy pęknie niebo (gdy pęknie niebo),
Nikt się nie dowie, po co i dlaczego?
Gdy zgaśnie słońce (gdy zgaśnie słońce), gdy pęknie niebo (gdy pęknie niebo),
Nikt się nie dowie, po co i dlaczego?
Jak walczyć? A do czego nie ma już...
Wykasowali, wykradli, wyssali mi mózg...
Jak walczyć? Kiedy wszystko pod kontrolą i ciągle czujesz za plecami oddech ich.
Morale, pojęcie wypaczone. Każdy przechodzi na wygodną stronę.
O co chodzi? Tutaj o nic nie chodzi, lecz ludzi prawdziwych jakby mniej...
Przyjaciel sprzedaje swojego przyjaciela! I nikt właściwie na to wpływu nie ma...
Rodzice wyrzekają się swoich dzieci, bo gdzieś tam pojawia się nagle ktoś trzeci.
Do śmieci! Fatalnego pokroju, a ty pragniesz tylko świętego spokoju.
O co chodzi? Tutaj o nic nie chodzi, lecz ludzi prawdziwych jakby coraz mniej...
Gdy zgaśnie słońce (gdy zgaśnie słońce), gdy pęknie niebo (gdy pęknie niebo),
Nikt się nie dowie, po co i dlaczego?
Gdy zgaśnie słońce (gdy zgaśnie słońce), gdy pęknie niebo (gdy pęknie niebo),
Nikt się nie dowie, po co i dlaczego?
Gdy zgaśnie słońce, gdy pęknie niebo, nikt się nie dowie, nie nie nie
Gdy zgaśnie słońce, gdy pęknie niebo, nikt się nie dowie, nie nie nie
Gdy zgaśnie słońce (gdy zgaśnie słońce), gdy pęknie niebo (gdy pęknie niebo),
Nikt się nie dowie, po co i dlaczego?
Gdy zgaśnie słońce (gdy zgaśnie słońce), gdy pęknie niebo (gdy pęknie niebo),
Nikt się nie dowie, po co i dlaczego?
Gdy zgaśnie słońce, gdy pęknie niebo, nikt się nie dowie, nie nie nie
Gdy zgaśnie słońce, gdy pęknie niebo, nikt się nie dowie, nie nie nie
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1849 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |