 |
|
 |
 |
|
|
|
Światła motyl siadł
Na kącikach warg
W uśmiech zmienił twarz
Inny promień jak
Pędzel złotych farb
Kreśli ramion kształt
W oczach zasnął z owcą lew
Włosy żyją biegiem rzek
Spadam w słodką przepaść snu
Szukam w sobie słów
Może kiedyś to wreszcie powiem ci
Niekoniecznie dziś
Jakoś tak mi słowa brak
Drży w dłoni kwiat
I Uśmiecham się niepewnie, wiem
Tonę w oczach twych
I nie mówię nic ... Tak piekna jesteś dziś
Kiedy miękko się przeginasz
Robiąc w moją stronę krok
Cały świat się zapomina
A chwila trwa rok
Gdy odgarniasz dłonią włosy
Jak marzenie płynie gest
W niebie twarzy jasne oczy
Jak planety dwie
Światło tańczy na twą cześć
Dzień o tobie pisze wiersz
Spadam w słodką przepaść snu
Szukam w sobie słów
Stanął czas
A ja
Pogoń myśli mam
Zbyt piękny jest
Ten
Sen
Nie mówię nic
A ty
Przesyłasz uśmiech mi
W takiej chwili wiem
Jasno, że
Kocham cię
Kocham cię.
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1505 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |