 |
|
 |
 |
|
Vir - Trzy dni
|
|
Trzy dni, trzy łzy
Na ratunek aniołów nie ma
A ty piszesz mi spokojnie śpij
Czy wiesz, że ja
Umieram kilka razy
Trzy dni, trzy łzy
Zawsze tak, gdy znikasz gdzieś
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz
Nawet niebo smutne jest
Jak mam to teraz znieść?
Czy radę dam?
Trzy dni, trzy łzy
Sam na sam z butelką wina
A ty piszesz mi spokojnie śpij
Już wiesz, że ja
Na ratunek aniołów nie mam
Trzy dni, trzy łzy
Zawsze tak, gdy znikasz gdzieś
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz
Nawet niebo smutne jest
Jak mam to teraz znieść?
Czy radę dam?
Trzy dni, trzy łzy
Sam na sam z butelką wina
A ty piszesz mi spokojnie śpij
Już wiesz, że ja
Na ratunek aniołów nie mam
Trzy dni, trzy łzy
Zawsze tak, gdy znikasz gdzieś
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz
Nawet niebo smutne jest
Jak mam to teraz znieść?
Czy radę dam?
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz
Nawet niebo smutne jest
Jak mam to teraz znieść?
Czy radę dam?
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz
Nawet niebo smutne jest
Jak mam to teraz znieść?
Czy radę dam?
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: Administrator
czytano: 2503 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |