 |
|
 |
 |
|
Univers - Tacy byliśmy
|
|
Znowu noc przez palce leci czas
zimny koc papieros dawno zgasł
i wiem że los niewart nawet grosza
więc czekam po blady świt
na tych kilka słów, weź się w garść wytrzyj łzy
Dobrze wiem od wczoraj ze mnie drwi
ten twój men jest tak głupi jak ty
mówiłaś co dzień że kochasz, słowa
rzucane jak pył na wiatr
po co wściekłe łzy, lepiej wrócić na start
Tacy byliśmy jeszcze wczoraj wystarczał mały gest, wystarczał gest
tacy sami jeszcze wczoraj i wszystko miało sens
Tacy byliśmy jeszcze wczoraj a dzisiaj tak jak sen skończyło się
tacy sami jeszcze wczoraj i gdzie to wszystko jest
Ostry klin nie może wprawić w trans
kilka win nie poprawi mych szans
już wiem że mogę dziś tylko czekać
aż zniknie mi z oczu cień
może jeszcze dziś, przyjdzie ten dobry dzień.
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: Administrator
czytano: 2799 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |