 |
|
 |
 |
|
|
|
Zaczynam jednak tracić wiarę, że jest wyjście stąd
Zaczynam jednak tracić wiarę, że jest wyjście stąd
Złodziej pomylił się i siebie sam
Okradł dziś w nocy, teraz wiesza się
Czy to jest tylko sen szaleńca
To szaleńca sen
Ktoś nocą mówi mi przez szybę, że mam wielki dług
Ktoś nocą mówi mi przez szybę, że mam wielki dług
A złodziej urwał się ze sznura i
W przepychu sobie żyje z biednych kpi
Czy to jest tylko sen szaleńca
To szaleńca sen
W ciemnościach błądzę i próbuję z labiryntu wyjść
W ciemnościach błądzę i próbuję z labiryntu wyjść
A tu mi krzyczą - musisz zwrócić dług
Nie pytam czyj i czemu ja, bo wiem
Że to jest tylko sen szaleńca
To szaleńca sen
Śliska dzisiaj droga
Tyle śmiesznych zdarzeń
Mnie się jakoś nie chce śmiać
Tyle śmiesznych zdarzeń
Coś nie dobrze ze mną dziś
Oto pada człowiek
Mnie się wcale nie chce śmiać
Śliska dzisiaj droga
Wszystkim bardzo spieszy się
Jeśli sam nie wstanę
Każdy poda rękę mi
Blues się ze mnie śmieje
On nie wierzy chyba w to
Tyle obok ludzi
Każdy poda rękę mi
Wierzę w pomoc ludzi
Wszyscy mego dobra chcą
Blues się ze mnie śmieje
On nie wierzy chyba w to
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1395 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |