 |
|
 |
 |
|
|
|
Więc odleć ze mną wyżej
Powiedz ile w tobie gwiazd
Zaciśnij mocno pięść
Bo ucieka nam czas
Już teraz wiesz, że życie to gaz
Jak trudno olać je
Wie każdy z nas
Życie jak trujący gaz
A miłość jest jak tlen
Po dniu jest noc
A po nocy bywa dzień
Szalona rzecz truskawka
Sam coś o tym wiem
Więc odleć wyżej
Po nocy jest dzień
Jest jeszcze nienawiść
Niektórzy mówią, że
To wszystko sprawka diabła
A ja myślę, że nie
Bo nienawiść nosi w sobie każdy z nas
Taki jest klimat i taki jest czas
Więc odleć ze mną wyżej
Powiedz ile w tobie z gwiazd
Zaciśnij mocno pięść
Bo ucieka nam czas
Już teraz wiesz, że życie to gaz
Powiedzmy sobie to jeszcze raz
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 2438 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |