 |
|
 |
 |
|
|
|
Autostrady wielkich miast wśród bezkresu dróg
Nocni jeźdźcy pędzą tam z południa na wschód
Wśród przestrzeni cienie aut w świetle barwnych lamp
Tylko one mówią mi, że mknie w dal ktoś sam
Dokąd pędzisz bracie mój w labiryncie gwiazd
Chcesz powstrzymać czasu bieg naciskając gaz
Czy w twym domu czeka gdzie ciepłej strawy dzban
Przygotowany w świetle dnia przez kobiecą dłoń
Srebrnych wozów równy lot, stateczników gwizd
Jak narkotyk wciąga nas od zmierzchu po świt
Upojonych lotem swym, zapatrzonych w mrok
Na zakręcie budzi ich nagły światła snop
Dokąd pędzisz bracie mój w labiryncie gwiazd
Swą samotność zgubić chcesz wśród zaułków dnia
Czy w twym domu czeka cię twego dziecka śmiech
I ramiona żony twej, w których przyjdzie sen
Twego wozu równy lot i silnika rytm
Jak narkotyk wciąga cię od zmierzchu po świt
Upojony lotem swym, zapatrzony w mrok
Nie przeczuwasz jeszcze, że to ostatnia noc
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1561 razy
|
Fragment na dzis:
Virgin : Mam wszystko w...
Mam wszystko w (...) dobrze jest
Panu dziękuję
Fuck off! - to mój best
I don't want your money honey
I don't want your money honey
I don't want your money honey
Pokaże drzwi Ci -
|
i zielony
Staniesz sie tak jak nadzieja Twa
Że nikt już tylko ja
Jakie Ty w życiu cele masz?
Fura, komóra, gucci płaszcz
I don't want your money honey
I don't want your money h-
|
oney
I don't want your money honey
Pokaże drzwi Ci i zielony
Staniesz sie tak jak nadzieja Twa
Że nikt już tylko ja
Tylko ja
To pa pa..
Pokaże drzwi Ci i zielony... ....
|
|
|
 |