 |
|
 |
 |
|
|
|
|
Patrzysz w swój kalendarz pełen brudnych dni
jeszcze chciałbyś skrzydeł, jeszcze spróbuj sił
łudzisz się nadzieją wszystko ponad tych co już
utracili wiarę w moc swojego snu
już nawet nocą twoje myśli duszą cię jak strach
już nawet nocą uciekasz
za sobą gubisz siebie w sobie
nikt już nie powie, jaki fajny facet był
nienormalnych ludzi spotkasz nawet tam
gdzie nie słudzy będą sądzić cię lecz pan
wtedy nocą poczujesz wiatr przed siebie
dopiero nocą, hej
znowu jesteś sam, nie ta żona, nie ten chłopak, nawet brat już nie ten sam
hej, za to zmienisz świat
przecież wszystko to co miałeś rozmieniłeś już hej hej hej hej
hej, musisz dalej grać
do finału ci zostało jeszcze kilka tylko lat
hej, nie wiesz o co grasz
znowu przyszedł czas na ciebie, tylko po co
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: Ewelin@
czytano: 1767 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |
TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCY
