 |
|
 |
 |
|
|
|
W biały dzień podszedł do mnie gość
Szara twarz pospolita dość
W oczy zajrzał mi beznamiętnie rzekł
"Dałbyś coś" Strasznie chce się jeść
Może toczy mnie hiv, ale jeść się chce
Refren:
Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić
Do obrazków, które z kina znam
W głowie gdzieś nie mogę się przestawić,
Że to jest już całkiem inny kraj
W biały dzień słyszę kuli gwizd
Drugi strzał w niebo leci krzyk
Chodnik barwi krew lecą tafle szkła
Jak we śnie z okna spada płaszcz
Nie wiem czy mogła mieć siedemnaście lat
Ref.
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1771 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |