 |
|
 |
 |
|
Perfect - Całkiem inny kraj
|
|
W biały dzień
Podszedł do mnie gość
Szara twarz
Pospolita dość
W oczy zajrzał mi
Beznamiętnie rzekł
"Daj mi coś,
Strasznie chce się jeść.
Może toczy mnie HIV,
Ale jeść się chce."
Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić
Do obrazków które z kina znam
W głowie gdzieś nie mogę się przestawić
Że to jest już
Całkiem inny kraj
W biały dzień słyszę kuli gwizd
Drugi strzał
W niebo leci krzyk
Chodnik barwi krew
Lecą tafle szkła
Jak we śnie
Z okna spada płaszcz
Nie wiem czy mogła mieć
Siedemnaście lat
Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić
Do obrazków które z kina znam
W głowie gdzieś nie mogę się przestawić
Że to jest już
Całkiem inny kraj
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1815 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |