 |
|
 |
 |
|
Norbi - Indianka
|
|
1.Tyle było numerów z których do mnie dzwoniłaś
i tak wiele adresów które miałem zpamietać
Znów jest wieczór jak wtedy , gdy sie nagle zjawiłaś
w tamtym barze , już niewiem, było zaraz po świętach
Jak indianka pachniałaś wiatrem ,dymem i różą
miałaś ostry makijaż jak aktorka w teatrze
nie słuchałaś co mówie , piłaś troche za dużo ,
szłaś kołysząc biodrami , miło było popatrzeć....
2.Ktoś coś mówił o tobie , dostał za to po twarzy,
zróbmy zdjęcie prosiłem , zapytałaś a po co .
Chociaż wiem, nie zaprzeczaj ,popytałem taxaży,
że cie woził z kamerą jakiś typ ciemną nocą.
Nigdy do mnie nie przyszłaś , dziwnych znasz ludzi,
niebezpiecznych jak w komputerze pasjanse,
teraz nawet nie myśle z kim sie jutro obudzisz,
a twój zapach Indianki niech innemu da szanse...
3.Niema sprawy ,no pewnie ,znajde w sobie ciekawsze,
dzisiaj nie , bo wyjerzdżam ,możesz innym powróżyć,
niema sprawy bo niema słowa nigdy, i zawsze
dla mnie sprawa została , zapach dymu i róży...
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: emilozo
czytano: 1851 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |