 |
|
 |
 |
|
|
|
|
Kto jest najlepszy w tej branży
kto triumfuje, a kto w domu się skarży
ciężka sprawa, to nie jest zabawa
parę godzin temu zmuliła mnie trawa
teraz jest dobrze, wracam do żywych
zwariowanych melodii, pomysłów krzywych
może dla ciebie to jest monotonne
życie w studio jest powolne
tworzenie muzy, wybieranie bitu
bez pierdół i bez zgrzytu
na bazie prototypu
swoje nagrania wyjeb do syfu
nowojorskie ha gówna
tak dobrze jak dwa plus dwa się równa
cztery, ciężkie utwory
dookoła świecące telewizory
Jazda, psychiczne klimaty
skręty albo bataty
jak kto woli razem
skręcone z mocniejszym wkładem
Kto strzela gola w reprezentacji
mistrz afrykańskich wibracji
w tonacji sztuka dla sztuki
białe kruki afro nauki
rap - dyskoteka na poziomie
kolekcja punktów w tym sezonie
"Piłkarski poker", dziwki w samochodzie
nic nie stoi na przeszkodzie
w samolocie nad Atlantykiem
pracujesz razem z mocnym silnikiem
muzyka otoczenia, wyciągasz dźwięki
kolejne słowa piosenki
a nie kurwa stęki, pojękiwania
zero szacunku dla takiego grania
z Poznania prosto do Warszawy
odcinek dla żeglarzy
Jazda, psychiczne klimaty
skręty albo bataty
jak kto woli razem
skręcone z mocniejszym wkładem
Lekarzu lecz się sam
wypierdalam zero pięć gram na stół
co to będzie?
jakieś doliny ,a może orędzie
do narodu, król zwodu
Fazi, no wiesz, fugazi
rymy dla normalnych, ujaranych
trochę zamotanych
przez życie które potrafi dokurwić
mistrzowi ortografii
i psychicznych klimatów
masz przed sobą chłopcze katów
wysłanych przez panującego króla
żeby złe pszczoły wypierdolić z ula
bo strasznie obniżają poziom
acha, no właśnie, co ja godom
Jazda, psychiczne klimaty
skręty albo bataty
jak kto woli razem
skręcone z mocniejszym wkładem
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: emilozo
czytano: 1866 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |
TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCY
