 |
|
 |
 |
|
|
|
Patrząc na siebie
Ziębiąc się w twarz
Grzesznych słów naszych gra
Będzie trwać
Nie ufasz moim łzom
W toku wydarzeń śnisz
Próżnia chwil, niemy wzrok
Zachwyt i zmysłów mrok
Prędka wymiana zdań naszych ciał
A w lustrze pada deszcz
Tętniący głucho wiersz
Pleciona w świetle gwiazd
Poezja w nas
A w lustrze pada deszcz
Tętniący głucho wiersz
Pleciona w świetle gwiazd
Poezja w nas
Pamiętasz, to był ten pierwszy raz
Koniec nam wyznaczył czas
Jeden raz
Strzępił uczucia nam
W zimowy wieczór powiedział pass
Raz na zawsze płomień w sercach naszych zgasł
Już nie obawiaj się
Popatrz, jak
Znów w lustrze pada deszcz
Tętniący głucho wiersz
Pleciona w świetle gwiazd
Poezja w nas
Znów w lustrze pada deszcz
Tętniący głucho wiersz
Pleciona w świetle gwiazd
Poezja w nas
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: Misiaqu
czytano: 2210 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |