 |
|
 |
 |
|
|
|
Strophe I:
I defy myself, I`m living in a lie, like no-one else.
Just take a look and you will see, that paranoia is a part of me...
But there are days without an end, there is enemy and friend...
Please God help me to survive this life!
Strophe II:
Look behind-go ahead, many things, that make you sad-
you can change your way.
I´m living on the edge of yesterday. My memories course to fade away...
But there are days without an end, there is enemy and friend.
Please God help me to survive my life!
Refrain:
When life is on the longest way
Then life becomes your love one day
When life takes all away from you
There´s nothing you can do
I try to find my way somehow
I´m floating on the highway now
Tomorrow is a brighter day
You know we can not stay...
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: pionas
czytano: 2607 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |